Przejdź do stopki

​„Morderstwo” zgodnie z prawem

Treść

Zaniepokojony mieszkaniec naszego miasta, wstąpił do Urzędu i poinformował, że na zewnątrz budynku przy głównym wejściu jeden ptak morduje drugiego. Ponieważ ten drugi jeszcze żyje, cyt. „trzeba go ratować".

 Jak się okazało mordowanym okazał się być gołąbpospolity, który jeszcze dawał znaki życia ale służył za pożywienie głodnemu drapieżnikowi.Jastrząb bo o nim mowa, właśnie go konsumował i tak był zajęty jedzeniem, że nie zwracał uwagi na przyglądających się z bliska mundurowym. Niestety strażnicy nie mogli wydzierać jedzenia głodnemu jastrzębiowi, bo ma immunitet - jest pod ochroną. Przyszło się im tylko przyglądać, jak rozsiadł się do obiadu. Na drugi dzień prawdopodobnie ten sam przeniósł się do Rynku i tam urządził polowanie, tym razem na wróble, które schowały się w żywopłocie.