Świętowali Obamę
Treść
Na płycie Rynku w środku dnia spotkało się czterech mężczyzn. Prowadząc konwersacje, wspierali się tanim alkoholem.
Mundurowi myśleli, że przez lata kontroli wyeliminowali ten problem do zera, jednak miłośnicy taniego wina powrócili w centralne miejsce, wyznaczając nowe trendy w przechylaniu kieliszka. Kiedyś piło się alkohol, co chwilę chowając go do reklamówki, by nikt tego nie dostrzegł, w tym przypadku były „oficjalne” uroczystości, bo mężczyźni wcale się z tym nie kryli. Mundurowi przed wypisaniem odpowiednich druków nie omieszkali przepytać, co skłoniło ich do spożycia na miejscu. Jeden z mężczyzn, z wyraźnym „syndromem obcego akcentu”, wynikającym zapewne całonocnych zmagań z procentami, udzielił odpowiedzi cyt. „Świętowaliśmy przyjazd Obamy do Polski”. Widać, zawsze znajdzie się jakaś okazja, by przechylić coś mocnego…