Przejdź do stopki

Wyczekiwanie poranku

Treść

W niedzielę  po północy przy  ul. Kościelnej  na chodniku leżał mężczyzna.

Ułożył się na  środku chodnika i zapadł w kamienny sen. Ponieważ  do porannej mszy pozostało kilka godzin, a Jego strój nie był odświętny i nosił ślady umiarkowanego sponiewierania, mundurowi zapobiegliwie odwieźli Go do miejsca zamieszkania by się przebrał.