Uciekali bez zastanowienia
Treść
Jest kilka
miejsc w mieście gdzie
młodzież szkolna upodobała sobie
jako miejsce spotkań pod chmurką. To też mundurowi otoczyli te miejsca
szczególną opieką zaglądając tam częściej niż gdzie indziej.
Jednak rozmowa pod chmurką by się nie kleiła gdyby nie butelkowana „woda rozmowna" . Gdy strażnicy dostrzegają biesiadników ci najczęściej bez zastanowienia rzucają się do ucieczki sprawdzając kondycję mundurowych. Tak było i w tym przypadku gdzie czterech mężczyzn prawdopodobnie raczyło się alkoholem na świeżym powietrzu. Na widok mundurowych „dali nogę", skutecznie oddalając się z miejsca spotkania. Zapomnieli, że uciekając zostawili na miejscu swoją „wizytówkę" w postaci plecaka. Ustalenie właściciela było tylko formalnością.