Kopiec w Suchej?
Treść
Zwykle kopiec usypuje
się w dowód wdzięczności dla bohatera narodowego lub człowieka którego darzy
się wielkim szacunkiem. Nie wiadomo komu
mieszkańcy jednej z ulic poświęcili kopiec usypywany w pod osłona nocy.
„Budowę" rozpoczęto w czynie społecznym późną jesienią, kiedy to ruszył sezon grzewczy i trwał do wczesnej wiosny. Kopiec rósł w dość „dobrym" tempie. Mundurowi często zaglądali „na budowę" bo fakt, że budowla usytuowana na terenie gminnym to miasto nie prowadziło tam żadnej inwestycji. Jednej nocy strażnicy patrolując ulicę dostrzegli jednego z „darczyńców", który „jechał" taczkami wypełnionymi materiałem do rozbudowy „monumentu". Na widok nadjeżdżającego samochodu straży miejskiej schował się w krzakach próbując przeczekać trudną sytuację. Mundurowi już z daleka wypatrzyli pojazd „budowy". Na miejscu okazało się, że bardzo się pomylili sądząc, że materiał miał posłużyć do usypywania kopca. Mimo późnej godziny z rozszerzonymi źrenicami słuchali wyjaśnień, że to materiał do poszerzenia drogi i wykonania tzw. mijanki, bo przecież ulica wąska. O tym, że popiół miał być ładnie rozsypany wzdłuż pobocza drogi miały świadczyć grabie w rękach mieszkańca....