Przejdź do stopki

Śmierdząca sprawa

Treść


Mimo rozstawionych po mieście pojemników na psie pakiety i psie odchody niektórzy mieszkańcy zapominają, że pies to nie tylko przyjaciel ale i obowiązek. Macha ogonem, szczeka, przymila się do swojego pana ale również musi pospacerować oraz załatwić swoje potrzeby.

Na  jednym z osiedli wyprowadzający na spacer pieska nie zauważył, że jest pod czujnym okiem mundurowych. Gdy Jego pupil załatwił potrzebę fizjologiczną, szybko „zapomniał” o tym co pozostało na trawniku. Pies próbował zatrzeć ślady jak to zwykle robi tylnymi łapami ale niedokładnie. Opiekun  wraz z zadowolonym psiakiem poszedł dalej. Dopiero pamiątka ze spaceru w postaci kwitu do zapłaty przypomniała o pojemnikach na psie odchody. Właściciel wrócił ze spaceru mniej zadowolony……

Innym razem,  inny mężczyzna spacerował ze swoim podopiecznym po osiedlu. Mimo, że przeszedł koło pojemnika z woreczkami na odchody zwierzęce nie był zainteresowany pobraniem worka. Widać myślał, że sympatyczny czworonóg tylko pospaceruje. Jednak  zwierzę na oczach mundurowych przyjęło odpowiednią pozycję a towarzyszący mu „wytrzeszcz oczu” wskazywał, że oddaje to czym go karmił opiekun. Zadowolony pobiegł dalej zacierając nogami pozostawioną niespodziankę. Właściciel tak był zajęty spacerem, że „nie zauważył” co zrobił Jego podopieczny. Teraz przyjdzie Mu iść na spacer  z  Temidą ale psa będzie musiał pozostawić w domu…