Treść

Miejska Świetlica Profilaktyczna w Suchej Beskidzkiej jest miejscem, w którym dzieci w atrakcyjny sposób spędzają wolny czas nie tylko w trakcie roku szkolnego. Liczne niespodzianki przygotowano dla nich także na okres wakacji. Niedawną była wycieczka na Rancho Adama w Pewli Ślemieńskiej, która na długo pozostanie w pamięci.

Zapewnienie profesjonalnej, długotrwałej i wielokierunkowej pomocy rodzinie to podstawowe cele jakie realizuje Miejska Świetlica Profilaktyczna. Za główne zadanie wyznaczyła sobie pracę z dzieckiem i rodziną, a także proponowanie alternatywnych form spędzania wolnego czasu przez dzieci i młodzież. Oferuje różnego rodzaju zajęcia pozaszkolne, a w szczególności: ogólnorozwojowe, teatralne, komputerowe, plastyczne, sportowe, taneczne, kulinarne, prowadzi edukację ekologiczną, a wychowawcy pomagają wychowankom w nauce. W ramach zajęć świetlicowych odbywają się także liczne spacery po mieście, pozwalające odkrywać jego historię i atrakcje.

W ciągu całego roku dzieci uczęszczające do świetlicy wraz z rodzicami biorą udział także w wycieczkach (np. do Krakowa) oraz wyjazdach rekreacyjnych na narty lub baseny termalne. W pierwszą niedzielę lipca wychowankowie placówki w towarzystwie rodziców odwiedzili Rancho Adama w Pewli Ślemieńskiej. W ośrodku, z którego rozciągała się wspaniała górska panorama przez kilka godzin oddawali się dobrej zabawie. Rywalizowali w rodzinnych konkurencjach sprawnościowych i konkursach, jeździli samochodami elektrycznymi, skakali na trampolinie. Dużą atrakcją było podziwianie posiadanych przez rancho koni, a największą kąpiel w basenie. Nie mogło także zabraknąć czasu na wspólny posiłek, gdyż wyjazd miał na celu integrację.

Po powrocie do Suchej Beskidzkiej uczestnicy wycieczki nie rozeszli się do domów. Wspólnie wzięli udział w pokazie sprzętu ratowniczego wykorzystywanego przez służby mundurowe, połączonym z działaniami profilaktycznymi mającymi na celu przeciwdziałanie uzależnieniom, które zorganizowano na miejskim placu targowym pod hasłem „Bezpieczne Wakacje”. Możliwość zaglądnięcia do radiowozu, wozu strażackiego, chwycenie w dłonie kierownicy policyjnego quada było dla dzieci niecodziennym doświadczeniem i sporym przeżyciem.

/Wojciech Ciomborowski/