Przejdź do stopki

ALAN BANASZEK WYGRYWA MEMORIAŁ HENRYKA ŁASAKA 2017

Treść

W końcowym sprincie 19-letni zawodnik CCC Sprandi Polkowice okazał się najszybszy, pokonując na finiszu z peletonu Sylwestra Janiszewskiego (Wibatech 7R Fuji) i Artura Detko (Domin Sport).

 
 
W niespełna cztery godziny kolarze pokonali liczącą 165,5 kilometra trasę 19. Memoriału Henryka Łasaka. Tegoroczna edycja wyścigu zgromadziła w Suchej Beskidzkiej grono utytułowanych zawodników, dostarczając kibicom, fanom kolarstwa i miłośnikom wyścigów rowerowych wielu emocji. Nie zabrakło spektakularnych ucieczek i brawurowych pościgów, był też emocjonujący finisz ze sprintem z peletonu. Zanim jednak zawodnicy pojawili się na linii startu, organizatorzy memoriału i wychowankowie Henryka Łaska już tradycyjnie spotkali się w Skomielnej Białej, gdzie złożyli wieńce pod tablicą upamiętniającą jednego z najwybitniejszych trenerów polskiego kolarstwa. O 10.00 w Sali Rycerskiej suskiego zamku odbyła się odprawa techniczna z udziałem kierowników drużyn. Po niej kolarskie święto na dobre przeniosło się w rejon Rynku, gdzie nastąpiła oficjalna prezentacja startujących ekip.

W południe po ulewnych opadach deszczu i burzach które nawiedzały od rana nasze miasto pozostał jeszcze ślad w postaci mokrej nawierzchni ulic. Warunki były trudne, dlatego zawodnicy musieli z rozwagą ścigać się na śliskich drogach. Choć bezdeszczowa aura utrzymała się już do końca zawodów kolarze musieli zachować pełną koncentrację pokonując strome podjazdy i ostre łuki. Gdy miejscowe zegary wybiły godz. 11:55 burmistrz Stanisław Lichosyt dał sygnał do rozpoczęcia wyścigu. Flaga w barwach biało-czarnej szachownicy zatrzepotała nad linią startu i 108 cyklistów zgromadzonych przy suskim rynku wyruszyło do walki o kolarskie trofeum. 165-kilometrową trasę kolarze rozpoczęli od pokonania rundy honorowej, następnie przejechali cztery „małe” okrążenia po Suchej Beskidzkiej by po ok. 20 kilometrach wyruszyć na „dużą” pętlę, przebiegającą przez tereny sąsiadujących ze stolicą powiatu suskiego miejscowości – Zembrzyc, Tarnawy Dolnej, Śleszowic, Tarnawy Górnej, Krzeszowa, Kukowa i Stryszawy.
 
  
 
Początek rywalizacji minął dość spokojnie. Na pierwszy lotny finisz zlokalizowany na niespełna 11 kilometrze wyścigu w Suchej Beskidzkiej wjechała grupa licząca niemal komplet kolarzy z Arturem Detko na czele. Dopiero po około 30 kilometrach radio wyścigu podało, że akcje zawodników doprowadziły do podziału peletonu na 3 duże grupy. Po kolejnych dwudziestu kilometrach na czoło stawki wyłoniła się grupa 12 kolarzy, którzy zdołali zbudować niemal 5 minutową przewagę nad peletonem. Po przejechaniu 100 kilometrów w czołówce nastąpił rozłam. Do przodu odskoczyło pięcioro zawodników w tym Mateusz Komar z VOSTER UNIWHEELS TEAM, który zdobył trzy kolejne lotne finisze. Na 115 kilometrze trasy piątka uciekinierów miała już ponad pół minuty przewagi nad resztą ucieczki i kolejne 3 minuty nad peletonem. Wtedy jednak peleton, w którym do pracy zabrali się zawodnicy CCC Sprandi Polkowice mocniej nacisnął na pedały i zaczął błyskawicznie odrabiać straty czasowe. Kilkanaście kilometrów dalej wchłonął część uciekinierów i do dwóch minut zmniejszył stratę do pozostającej z przodu piątki kolarzy. Tempo jazdy dyktowane przez reprezentantów drużyny CCC Sprandi Polkiwice, sprawiło, że na każdym kolejnym kilometrze przewaga harcowników systematycznie malała. Na ostatnim okrążeniu, zaledwie 15 kilometrów przed metą peleton dogonił ostatniego z uciekinierów Mateusza Komara i w pełnej krasie pojawił się na ostatniej prostej wyścigu, mknąc ulicą Mickiewicza w kierunku mety. Wówczas było już wiadomo, że podobnie jak w ubiegłym roku o zwycięstwie w Memoriale Henryka Łaska zadecyduje dyspozycja sprinterów. Zmierzającym do mety kolarzom towarzyszył fantastyczny doping publiczności. Kibice „przyklejeni” do ustawionych wzdłuż trasy płotków rytmicznymi uderzeniami w reklamowe bandy i gromkimi brawami nagradzali przejeżdżających w mgnieniu oka sportowców. Walka na finiszu była niezwykle zacięta. Do mety dotarło 86 kolarzy, a najszybszy na kresce okazał się 19- letni Alan Banaszek z prowadzącej peleton ekipy CCC Sprandi Polkowice. Poza zwycięzcą wyścigu reprezentacja na podium była taka sama jak w ubiegłym roku. Po raz kolejny sprinterzy: Sylwester Janiszewski, reprezentujący Wibatech 7R Fuji i Artur Detko jadący w barwach Domin Sport przegrali na finiszu zaledwie o grubość opony i musieli się pożegnać z grand prix Memoriału. Najlepszy z kolarzy zagranicznych, Białorusin Siergiej Papok zajął czwarte miejsce.
 
  
 
Tuż po wyścigu na Rynku w Suchej Beskidzkiej odbyła się uroczysta dekoracja laureatów. Burmistrz Stanisław Lichosyt wręczył zwycięzcy 19. Memoriału Henryka Łaska Puchar Burmistrza Miasta, z kolei trofeum ufundowane przez Prezydenta RP Alanowi Banaszakowi przekazał prezes Duo Circuli Paweł Romański. Zdobywca drugiego miejsca Sylwester Janiszewski został uhonorowany Pucharem Starosty Suskiego. Puchar Przewodniczącego Rady Miejskiej w Suchej Beskidzkiej za zajęcie III miejsca trafił do Artura Detko. W czasie wyścigu zawodnicy walczyli również o nagrody rzeczowe na pięciu lotnych finiszach. Pierwszy z nich wyznaczony na 10,8 km trasy w Suchej Beskidzkiej wygrał Artur Detko (nagrodę ufundowała Firma Budowlana Janusz Stanaszek). Drugi lotny finisz zlokalizowany na 38 km wyścigu na terenie Stryszawy zdobył Rosjanin Eduard Vorganov reprezentujący ekipę MINSK CYCLING CLUB (fundator nagród: Gmina Stryszawa). Kolejne trzy lotne finisze należały do najbardziej wytrwałego z całej grupy uciekinierów Mateusza Komara z VOSTER UNIWHEELS TEAM, który odebrał nagrody ufundowane przez Gminę Zembrzyce, Stowarzyszenie Gmin Babiogórskich i supermarket Tesco w Suchej Beskidzkiej.
 
 
19. Memoriał Henryka Łaska był prawdziwym sportowym świętem. Widzom oczekującym na przyjazd kolarzy na suskim rynku w specjalnym kolarskim miasteczku czas umilały pokazy sprzętu i specjały kuchni polowej, przygotowane przez druhów z OSP Sucha Beskidzka Miasto w ramach Pikniku Strażackiego, a także liczne gry i zabawy dla dzieci oraz konkursy, w których można było wygrać atrakcyjne nagrody. Podobnie jak co roku podczas wyścigu w Suchej Beskidzkiej gościli wychowankowie Henryka Łasaka, utytułowani zawodnicy i medaliści igrzysk olimpijskich – Tadeusz Mytnik, Mieczysław Nowcki, Józef Gawliczek, Jan Stachura, którzy barwnymi opowieściami i anegdotami przybliżyli publiczności sylwetkę trenera i uczcili pomięć o swoim mistrzu i nauczycielu. Memoriał Henryka Łasaka to duże przedsięwzięcie organizacyjne oraz finansowe, którego realizacja nie byłaby możliwa bez pomocy licznych sponsorów. Znaczący udział mają w nim również gminy, przez które przebiegała trasa wyścigu oraz Starostwo Powiatowe w Suchej Beskidzkiej. Szczególne podziękowania należą się służbom porządkowym: Policji, strażom pożarnym, Straży Miejskiej oraz służbie medycznej za zapewnienie bezpieczeństwa podczas wyścigu. Na zakończenie imprezy Burmistrz Miasta Stanisław Lichosyt podziękował wszystkim tym, którzy przyczynili się do sprawnego i bezpiecznego przebiegu wyścigu, sponsorom oraz mieszkańcom miasta i gościom, którzy kibicowali kolarzom zarówno w pobliżu Rynku w Suchej Beskidzkiej, jak i na całej trasie wyścigu. (GW)
 
 
 
Partner wyścigu: