Moto-łaje z Suchej Beskidzkiej odwiedzili dzieci z domu dziecka
Treść
- Finał akcji
przerósł nasze oczekiwania - mówią suscy „Moto-łaje", którzy zorganizowali wiosenny
wyjazd do dzieci z Domu Dziecka w Żywcu. Zawieźli im mnóstwo prezentów - nie
tylko żywność i niezbędne akcesoria, ale również ubrania, zabawki i wiele
innych upominków, podarowanych przez mieszkańców Suchej Beskidzkiej i okolic.
Choć finał akcji zaplanowano na 1 maja, na długa przed tą datą głośno już było o „mikołajach na motocyklach", którzy swoim pomysłem zachęcali mieszkańców oraz sponsorów, by przyłączyli się do ich przedsięwzięcia. Głównymi pomysłodawcami i organizatorami byli mieszkańcy Suchej Beskidzkiej: Zbigniew Semik, Paweł Klimasara, Szymon Gałuszka i Sławomir Banaś. Chcieli wspólnie z zaprzyjaźnionymi motocyklistami pojechać do dzieci z domu dziecka, spędzić z nimi czas i wywołać na ich twarzach uśmiech. Częścią akcji była zbiórka darów dla dzieci - począwszy od artykułów spożywczych, poprzez środki czystości, ubrania, obuwie, książki, zabawki i sprzęt sportowy, aż po sprzęt AGD oraz komputerowy. „Spotkaliśmy się z ciepłymi reakcjami, nikt nie pozostał obojętny na nasze zachęty włączenia się do akcji" - twierdzą organizatorzy.
1 maja z Suchej Beskidzkiej wyruszyło blisko 50 motocyklistów. Na trasie do Żywca dołączyli się do nich kolejni i w sumie 80 maszyn dotarło do domu dziecka. Ogromne zaskoczyli dzieci, które nie spodziewały się takiej wizyty. Było to niezwykle radosne spotkanie, pełne zabawy, tańców i wesołych konkursów. Wielu z wychowanków z pewnością na długo zapamięta przejażdżkę motorem pod opieką Moto-łajów. Fotoreportaż z tej niecodziennej wizyty dostępny jest na stronie: http://www.youtube.com/watch?v=C0olhyaCYhY.
Entuzjazm i zapał do działania suskich motocyklistów nie zostały wyczerpane jednorazową akcją, dlatego już dziś zapowiadają, że będą planować kolejne przedsięwzięcia, których celem ma być uśmiech na twarzach dzieci.
Fot. Joanna Filek