Przejdź do stopki

BILLY WILDER - MISTRZ KINA Z SUCHEJ BESKIDZKIEJ

Treść

Uroczystości w rodzinnym mieście Billy’ego Wildera stały się symbolicznym zwieńczeniem obchodów 105 rocznicy urodzin tego światowej sławy reżysera, scenarzysty i producenta, które w dniach 15-22 czerwca odbywały się w Krakowie i w Suchej Beskidzkiej. Zdobywca sześciu Oskarów, twórca jednych z najważniejszych dzieł w historii światowego kina takich jak „Garsoniera”, "Pół żartem, pół serio" czy "Bulwar Zachodzącego Słońca” otrzymał od władz miasta wyjątkowy prezent, który symbolizować ma drogę jaką Billy Wilder przeszedł z Suchej Beskidzkiej do Hollywood.

Suska uroczystość była częścią festiwalu „Nieznany Billy Wilder” zorganizowanego przez konsulaty Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji i Austrii oraz miasto Sucha Beskidzka, Instytut Goethego, Austriackie Forum Kultury i Uniwersytet Jagielloński .  W ramach odbywającego się w Krakowie  przeglądu twórczości reżysera obejrzeć można było dzieła dotąd mniej znane polskiemu widzowi m.in. „Raz,dwa,trzy”, „Ninoczkę” czy „Młyny śmierci” - wstrząsający dokument o obozach zagłady, zrealizowany przez Wildera na zamówienie armii amerykańskiej.  Projekcjom filmowym towarzyszyły wykłady i prezentacje o artyście. 

Finałem festiwalu był dzień Billy’ego Wildera w Suchej Beskidzkiej przypadający  dokładnie w 105 - te urodziny twórcy - 22 czerwca. W urodzinowym przyjęciu wzięli udział m.in. Konsul Generalny Stanów Zjednoczonych - Allen Greenberg, Konsul Generalny Republiki Federalnej Niemiec - Heinz Peters, Konsul Generalny Austrii - Christophe Ceska, Konsul Generalny Francji - Alexis Chahtahtinsky, oraz parlamentarzyści RP, przedstawiciele lokalnych samorządów, firm, instytucji oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy miasta i okolic.
- W ten sposób wyrażamy naszą dumę z tego, że to Sucha Beskidzka jest miastem, gdzie pierwsze lata życia spędził Billy Wilder, skąd wyruszył w drogę do kariery – powiedział burmistrz Stanisław Lichosyt witając przybyłych na uroczystość gości.
To właśnie droga z Suchej do Hollywood stała się motywem przewodnim tablicy wmurowanej  w płytę suskiego rynku,  uroczyście odsłoniętej przez burmistrza wspólnie z przedstawicielami konsulatów państw, w których żył i tworzył wybitny reżyser oraz uczestniczącymi w uroczystości parlamentarzystami. Obok, nawiązującej do hollywoodzkiego chodnika gwiazd, wykonanej przez artystę rzeźbiarza Wiesława Kwaka tablicy stanął symboliczny drogowskaz wskazujący miejsca, z którymi związany był reżyser.
Droga z małego galicyjskiego miasteczka Suchej przez Wiedeń, Paryż, Berlin aż do Hollywood, jaką przeszedł Billy Wilder dla wielu stała się synonimem „amerykańskiego snu”. Sukcesu,  który w historii światowej kinematografii trudno z czymkolwiek porównać, sukcesu który nawet w najśmielszych marzeniach nie przyszedłby do głowy rodzicom Billy’ego, prowadzącym na początku XX w. restaurację na suskim dworcu kolejowym.

Artystycznym finałem pierwszej części uroczystości był występ bluesowej formacji „Los Agentos”, która zaprezentowała skomponowany specjalnie na tą okazję utwór oraz popis suskiego kabaretu „Profan-butan” , który rozbawił wszystkich niezapomnianą, finałową scena z filmu „Pół żartem, pół serio”. Uroczystości na suskim rynku prowadził krakowski aktor – Andrzej Róg.

O tym, że filmy Wildera to nie tylko ponadczasowy humor, ale także niejednokrotnie bardzo głęboka analiza wielu zagadnień społecznych i psychologicznych mogli przekonać się uczestnicy sesji naukowej, która odbyła się w dalszej części obchodów w sali rycerskiej suskiego zamku. „Billy Wilder - Mistrz kina z Suchej Beskidzkiej”  - to jedyna w pełni poświęconą  Wilderowi książka na polskim rynku, zaprezentowana podczas sesji przez jej autorów: Barbarę Woźniak, odpowiedzialną za suską część opracowania, oraz filmoznawców- Marcina Pieńkowskiego i  Kamilę Żyto, którzy wygłosili prelekcje o problemie męskości i zagadnieniu komizmu w filmach wybitnego reżysera.

Najlepszym dowodem na to, że komizm wilderowskich filmów jest absolutnie ponadczasowy były salwy śmiechu, które raz po raz wybuchały podczas zamykającej festiwal projekcji kultowej komedii  „Pół żartem, pół serio” z brawurowymi rolami Marilyn Monroe, Jacka Lemmona i Tony’ego Curtisa. Na zakończenie, jak na urodzinowe przyjęcie przystało - tort i symboliczny toast na cześć mistrza kina z Suchej Beskidzkiej.