Święty Mikołaj odwiedził Miejską Świetlicę Profilaktyczną
Treść
Choć kalendarz wskazywał, że do Mikołajek został jeszcze jeden dzień, w Miejskiej Świetlicy Profilaktycznej w Suchej Beskidzkiej podniosła atmosfera zapanowała już w piątek, 5 grudnia. Po południu licznie zebrane dzieci głośnym i radosnym okrzykiem zaprosiły wyjątkowego gościa, na którego pojawienie się czekały cały rok.

Święty Mikołaj nie zawitał w Świetlicy sam. Przybył w asyście swoich pomocników – roześmianych aniołów i sympatycznego, acz czujnego, diabełka. Dostojny gość, przywitany owacjami, rozsiadł się wygodnie na fotelu ustawionym pod okazałą, pięknie udekorowaną choinką. Wychowawczynie świetlicy co prawda potwierdziły, że wszyscy podopieczni byli w tym roku bardzo grzeczni, jednak Mikołaj postanowił każdorazowo osobiście to sprawdzić. Ucinał sobie przyjacielską pogawędkę, dopytując o miniony rok i plany na przyszłość. Inni z kolei, by udowodnić swoją doskonałą formę, z uśmiechem wykonywali kilka pompek, przysiadów czy pajacyków, wykazując się przy tym świetną koordynacją ruchową.
Widać było, że dzieci z niecierpliwością wyczekiwały momentu, w którym zostaną przez niego poproszone. Gdy już otrzymali swój wymarzony prezent, radość w ich oczach była nie do opisania. Upominki były wyjątkowe, bo Święty Mikołaj w ich przygotowanie włożył mnóstwo serca i pracy. Najpierw wnikliwie przeczytał wszystkie listy, jakie do niego napisano, a poznawszy marzenia najmłodszych, skrupulatnie przygotowywał indywidualne paczki dla każdego. Pamiętał przy tym, by osłodzić ten wyjątkowy dzień pysznymi smakołykami.
Wojciech Ciomborowski