Przejdź do stopki

Sucha Beskidzka stolicą jazzu

Treść

Przez dwa dni Sucha Beskidzka pulsowała rytmem jazzu. Wszystko za sprawą festiwalu „Potknij się o Jazz”, zorganizowanego przez Fundację Artystyczną Teraz. 10 i 11 października uznani artyści tego gatunku swoim kunsztem, energią i improwizacją porwali publiczność, czyniąc z miasta jazzową stolicę Polski.

O tym, że siódma edycja festiwalu „Potnij się o Jazz” zapowiadała się wyjątkowo, można było przekonać się już latem – podczas jej muzycznego prologu. 23 sierpnia w Centrum Kultury i Filmu zabrzmiały dźwięki pełne emocji, pasji i improwizacyjnej swobody. Na scenie pojawiła się obdarzona zjawiskowym głosem Judyta Pisarczyk, której towarzyszyło Tomasz Białowolski Trio w składzie: Tomasz Białowolski, Wojciech Szwugier i Michał Heller. Artyści zabrali publiczność w nastrojową podróż po klasyce jazzu, nadając jej świeże brzmienie i osobisty charakter. Ich koncert był prawdziwym muzycznym świętem – pełnym ekspresji, wirtuozerii i subtelnych emocji. Nawet ci, którzy z jazzem dopiero się zaprzyjaźniali, dali się porwać tej niezwykłej energii. Organizatorzy wydarzenia, Sylwia Pająk i Grzegorz Werner, rozbudzili w ten sposób apetyt publiczności – i, jak się okazało, w październiku zaspokoili go w pełni.

Dwudniowe święto jazzu w Suchej Beskidzkiej rozpoczęło się piątkowym koncertem zespołu Jakub Kołodziejczyk Quartet w Cofeina Jazz Cafe, gdzie znajdowała się pierwsza festiwalowa scena. Po wybrzmieniu ostatnich dźwięków koncertu inaugurującego festiwal pojawili się na niej muzycy legendarnego zespołu Laboratorium, świętującego w tym roku 55-lecie działalności. Klawiszowiec Janusz Grzywacz, saksofonista i wokalista Marek Stryszowski, gitarzyści Krzysztof Ścierański i Marek Raduli oraz perkusiści Marcin Ścierański i Sławomir Berny podczas spotkania autorskiego z pasją opowiadali o muzyce, która stała się ich życiową drogą. Nie brakowało anegdot i wspomnień, a niektóre historie okazały się nowością… nawet dla samych członków grupy. Doskonały kontakt muzyków z publicznością sprawił, że spotkanie nabrało niemal rodzinnego charakteru. Zresztą ta wyjątkowo ciepła, bliska atmosfera towarzyszyła festiwalowi przez całe jego trwanie – co podkreślali wszyscy występujący artyści.

Swoim kunsztem, sceniczną charyzmą i niezwykłą oryginalnością zespół Laboratorium oczarował publiczność podczas wieczornego koncertu w Domu Katolickim, od lat przez mieszkańców pieszczotliwie nazywanym „Żuczkiem” – drugiej festiwalowej scenie. Występ, bogaty w improwizacje, solowe popisy i wirtuozerskie dialogi instrumentów, był prawdziwą ucztą dla miłośników jazzu. Zespół po raz kolejny udowodnił, że mimo upływu lat wciąż potrafi zaskakiwać świeżością, energią i niepowtarzalnym stylem, który uczynił go legendą polskiej sceny muzycznej. Występ poprzedził koncert Alan Wykpisz Sextet z projektem „City Jungle” – nowoczesnym, pulsującym rytmem miejskiego zgiełku i odważnymi improwizacjami. Artyści połączyli precyzję z ekspresją, tworząc dźwiękowy pejzaż pełen napięć, kontrastów i niespodziewanych zwrotów.

Pełen muzycznych doznań dzień zakończyło otwarte jam session w Cofeina Jazz Cafe, którego rezydentem był znakomity Adam Kawończyk Quartet. Wspólne improwizacje muzyków trwały do późnych godzin nocnych, tworząc niepowtarzalną atmosferę, w której granice między sceną a publicznością całkowicie się zatarły. To był wieczór, w którym jazz żył pełnią brzmienia – spontaniczny, wolny i pełen emocji.

Drugi dzień festiwalu rozpoczął się w nieco bardziej kameralnym nastroju. Publiczność wprowadził w muzyczny klimat duet Myszkowski & Brown (Aleksander Myszkowski – perkusja, Lucy Brown – skrzypce), świętujący koncertowo wydanie swojego debiutanckiego albumu. Artyści uraczyli słuchaczy nie tylko muzyką, ale też… okolicznościowym tortem, którym podzielili się z publicznością, tworząc pełną ciepła i radości atmosferę wspólnego świętowania. Później na chwilę jazz ustąpił miejsca innej dziedzinie sztuki. W obu festiwalowych przestrzeniach można było podziwiać wystawę plakatów jazzowych Agnieszki Sobczyńskiej zatytułowaną „Power Of Jazz”. W sobotę odbył się jej wernisaż, który stał się okazją do spotkania z artystką – rozmowy o inspiracjach, emocjach i muzycznych fascynacjach przeniesionych na papier.

Wieczorem festiwal ponownie przeniósł się do „Żuczka”. Na scenie zaprezentowali się młodzi laureaci festiwalowego konkursu – formacja Rebirth, a następnie publiczność porwał nagrodzony Fryderykami saksofonista Maciej Obara ze swoim projektem Future Sound Lab. Artysta wraz z zespołem stworzył pełen ekspresji, nowoczesny dialog dźwięków, który na długo pozostał w pamięci słuchaczy.

Zwieńczeniem drugiego dnia było kolejne jam session z Adamem Kawończykiem i jego kwartetem. Tak zakończyła się tegoroczna edycja „Potnij się o Jazz” – wydarzenia, które po raz kolejny udowodniło, że w Suchej Beskidzkiej jazz nie tylko brzmi, ale też łączy ludzi, pokolenia i emocje. Dzięki pasji i zaangażowaniu Sylwii Pająk oraz Grzegorza Wernera w naszym mieście powstała wyjątkowa przestrzeń dla tego gatunku muzyki. To właśnie ich miłość do jazzu, konsekwencja i determinacja sprawiły, że zaproszenie do udziału w tegorocznym festiwalu, w którego organizację włączyło się liczne grono wolontariuszy, przyjęli tak uznani artyści. Partnerami wydarzenia są Miasto Sucha Beskidzka oraz Centrum Kultury i Filmu im. Billy'ego Wildera, Sponsorem Głównym - Bank Spółdzielczy w Suchej Beskidzkiej. Wydarzenie zostało dofinansowane ze środków Powiatu Suskiego, Gminy Sucha Beskidzka, Województwa Małopolskiego oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu NCK: Kultura - Interwencje.

Wojciech Ciomborowski
Fot. Wojciech Ciomborowski i Maj World Photo