Różowy październik: Nie bój się zrobić mammografii lub USG
Treść
15 października przypada Światowy Dzień Walki z Rakiem Piersi. Jest to czas, w którym zwraca się uwagę, jak ważne jest prowadzenie zdrowego stylu życia, regularna samokontrola piersi, a także poddawanie się badaniom profilaktycznym, w tym mammografii i USG.Bo choć rak piersi jest wyleczalny, to kobiety zgłaszają się do lekarzy, gdy ten jest już w zaawansowanym stadium i nierzadko na ratunek jest już za późno.
Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym u kobiet. Odpowiada za jedną czwartą wszystkich zachorowań na nowotwory w tej populacji. Czynnikami, które sprzyjają jego rozwojowi niewątpliwie są: otyłość, mała aktywność fizyczna, zmiany hormonalne. Wciąż jednak jest to choroba nie do końca zbadana, a tym samym nie znamy wszystkich czynników, które zwiększają ryzyko zachorowania. Rak piersi jest niejednorodną jednostką chorobową, a plan leczenia oraz rokowanie pacjentki są uzależnione od podtypu nowotworu, są to np. rak hormonozależny, potrójnie ujemny, HER2-dodatni. Rak piersi generalnie, na tle wszystkich nowotworów, jest jednak jednostką chorobowa dobrze rokującą. Wykryty w najwcześniejszym, pierwszym stadium choroby, odsetek pacjentek, które przeżywają 5 lat (jeżeli nie nastąpi nawrót choroby uznaje się ją za wyleczoną) wynosi od 98 do 100%.
BADAĆ SIĘ I JESZCZE RAZ BADAĆ SIĘ!
Podstawową metodą badania się jest tzw. samobadanie, które należy wykonywać regularnie (najlepiej tydzień po miesiączce, między 6 a 9 dniem cyklu), najlepiej pod prysznicem lub w pozycji leżącej. Pozwala ono wykryć zmiany w naszym ciele, ale jednak nie zawsze lub też zmiany są tak nieznaczne, że łatwo je zbagatelizować. Rak jest tak podstępną chorobą, że często rozwija się „po cichu”, nie dając żadnych objawów, a tylko jego szybkie wykrycie pozwala uzyskać wysokie prawdopodobieństwo wyleczenia. Przekłada się bowiem, na ograniczenie intensywności leczenia, co ma niebagatelne znaczenie. Dlatego, poza samobadaniem, tak ważne jest wykonywanie profesjonalnych badań.
Mammografia to badanie obrazowe wykorzystujące promieniowanie rentgenowskie. Dawka promieniowania jest niewielka, więc nie stanowi zagrożenia. Natomiast USG opiera się na ultradźwiękach. Kluczowa różnica między tymi badaniami polega na sposobie obrazowania zmian w piersi. U młodszych kobiet (do około 35–40. roku życia) pierś zawiera głównie tkankę gruczołową, natomiast u starszych stopniowo przeważa tkanka tłuszczowa, ponieważ gruczołowa zanika. Decyzję o wyborze odpowiedniego badania zawsze podejmuje lekarz, biorąc pod uwagę wiek oraz budowę piersi pacjentki.
Podczas mammografii pierś jest delikatnie uciskana przez aparat, co może powodować pewien dyskomfort. Odczucia zależą od indywidualnej wrażliwości na ból. Ważne jednak, by dyskomfort nie zniechęcał do badania, gdyż kluczowe jest tutaj zdrowie i życie. Warto swoje obawy zgłosić technikowi wykonującemu mammografię. Dzięki swojemu doświadczeniu pomoże zminimalizować ewentualne nieprzyjemne odczucia, aby badanie było jak najbardziej komfortowe. Bezpłatne badania mammograficzne wykonywane są między innymi w Szpitalu Rejonowym w Suchej Beskidzkiej. Rejestracja prowadzona jest w poniedziałki i czwartki (tel. 786-864-446) w godz. 9:00-12:00, a same badania wykonywane są w ciągu zaledwie kilku dni od zarejestrowania! Do mammografii nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Warto nie zakładać biżuterii na szyję oraz ubrać się wygodnie, ponieważ konieczne będzie rozebranie się do pasa. W dniu badania na umytą skórę nie należy stosować dezodorantu z talkiem, balsamu ani kremu.
Lekarze doradzają kobietom, aby wykonywały mammografię z okazji urodzin. W ten sposób łatwiej zapamiętać kiery robiły ją po raz ostatni. Podpowiadają, że zachęcenie jubilatki do badań to najlepszy prezent jaki można jej dać, gdyż może okazać się prezentem na wagę życia.
LEKARZE BIJĄ NA ALARM
Jak już wspomniano, badania profilaktyczne (USG, mammografia) są najskuteczniejszymi metodami wykrywania raka piersi, zwłaszcza gdy choroba rozwija się bezobjawowo. Tymczasem ogólnokrajowe dane pokazują, że jedynie 31% Polek zgłasza się na badania mammograficzne. Historia Małgorzaty Sordyl z Suchej Beskidzkiej dowodzi, że wcześnie wykryty rak nie musi być wyrokiem. – W tamtym czasie moja mama chorowała i zmarła. Czułam się dobrze i skupiałam się wyłącznie na tym, by ratować jej życie. Dwa miesiące po jej śmierci jakiś wewnętrzny głos zaczął mi podpowiadać, żebym się przebadała, choć pół roku wcześniej USG nie wykazało niczego niepokojącego – wspomina Małgorzata Sordyl. Podczas samobadania wyczuła trzy guzki umiejscowione w trudno dostępnym miejscu. – Pomyślałam, że to nic groźnego, ale następnego dnia ponownie poczułam niepokój, jakby „coś było nie tak” – opowiada.
Wykonane badanie ultrasonograficzne (USG) potwierdziło, że obawy Małgorzaty Sordyl były uzasadnione, a przeczucie jej nie myliło. – Badania szybką ścieżką onkologiczną trwały tylko 2,5 miesiąca, ale to i tak w takim przypadku dla pacjenta jest cała wieczność. Niemniej czas jest tutaj determinujący, gdyż pozwala szybko wdrożyć leczenie. Pierwsza diagnoza wskazywała, że to chłoniak, ale szybo okazało się, że to rak piersi z licznymi przerzutami. – Nie mogłam w to uwierzyć. Pytałam sama siebie, jak to? Ja silna kobieta, pełna energii jestem chora i to jeszcze tak poważnie. W ogóle nie pomyślałabym że mogę być chora – mówi Małgorzata Sordyl, podkreślając jak ważne jest regularne badanie się. Tylko dzięki wykonanemu USG (z racji wieku) wykryty rak został wyleczony. – Dostałam od Bogu drugie życie – dodaje.
Walka z rakiem zawsze jest trudna, a Małgorzata Sordyl działając między innymi w klubie Amazonek wspiera kobiety onkologiczne, a dzieląc się swoim doświadczeniem, pomaga im przejść przez ten trudny czas. Podkreśla, że kluczowe jest pozytywne myślenie. Z tego względu warto skorzystać ze wsparcia psychoonkologa. – Wiadomo, że otrzymując taką, a nie inną diagnozę jesteśmy w szoku, ale właśnie nasze nastawienie ma znaczenie. Musimy mieć zaufanie do lekarza i dobry kontakt z nim, ale także znaleźć coś, co nas będzie wzmacniało. To może być wiara, przyjaciel lub przyjaciółka, rodzina. Trzeba w miarę możliwości starać się normalnie funkcjonować. Jeżeli zamkniemy się w domu, to wydamy na siebie wyrok. A jak wyjdziemy do ludzi, zrobimy makijaż, to od razu nasze samopoczucie będzie lepsze – dzieli się radami, apelując do wszystkich kobiet, aby te troszczyły się o swoje życie i wykonywały mammografię oraz USG.
Wojciech Ciomborowski