Wielkopostne pieśni i poezja w Centrum Kultury i Filmu
Treść
Foyer Centrum Kultury i Filmu stanowi znakomitą przestrzeń do organizacji kameralnych wydarzeń muzycznych. W przedświąteczną środę (27 marca) publiczność wysłuchała w nim bardzo poruszającego, a zarazem zmuszającego do głębokiej refleksji koncertu najstarszych polskich pieśni pasyjnych w wykonaniu Zespołu Muzyki Dawnej im. Gaspara Castiglione wzbogaconego poezją znakomitych polskich poetów.
W chrześcijaństwie Wielki Tydzień jest uroczystym czasem upamiętniającym ostatnie dni życia Chrystusa, a zarazem przygotowujący do największego święta - Zmartwychwstania Pańskiego. To okres wyciszenia, zadumy nad własnym życiem. Na jeszcze lepsze przeżywanie tego momentu w roku pozwalają koncerty pieśni wielkopostnych, samoczynnie zmuszające słuchacza do duchowego przeżywania tych dni. W przedświąteczny środowy wieczór takie muzyczne wydarzenie przygotował, działający przy Centrum Kultury i Filmu w Suchej Beskidzkiej, prowadzony przez Agnieszkę Bernacką Zespół Muzyki Dawnej im. Gaspara Castiglione, prezentując się w programie „Wielki Tydzień w pieśni i słowie”.
Koncert otworzył i poprowadził gość specjalny dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Dawnej Schola Cantorum w Kaliszu Krzysztof Pabiś. Skupiona i pogrążona w głębokiej zadumie publiczność wysłuchała między innymi XV-wiecznej pieśni „Żołtarz Jezusów (Pieśń o Bożym umęczeniu)”, której autorstwo przypisuje się bł. Władysławowi z Goleniowa, czy napisanego niewiele później przez Mikołaja Gomółkę do słów Jana Kochanowskiego „Boże litościwy. Psalm LXIV”.W programie nie zabrakło także licznych utworów anonimowych autorów jak „Krzyżu Święty nade wszystko”, „Wszyscy mieszkańcy dworu niebiańskiego” oraz „O Jezu ciężko skatowany”. Koncert wzbogaciła poezja wielkopostna Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Marii Konopnickiej, Juliana Tuwima oraz Karola Wojtyły w aktorskiej interpretacji Henryka Franciszka Dąbrowskiego i Bogusława Pęczka, członków Konfraterni Rapsodycznej, organizującej w CKiF comiesięczne salony poezji.
/Wojciech Ciomborowski/