Treść

Kończący się dzisiaj karnawał był czasem radosnej zabawy i balów. W tym okresie w wielu miastach odbywały się również koncerty, których programy miały lekką formę. W czwartek, 8 lutego, w Centrum Kultury i Filmu w koncercie karnawałowym przed kompletem publiczności wystąpili uczniowie Szkoły Muzycznej I stopnia w Suchej Beskidzkiej wraz z nauczycielami, zabierając słuchaczy w muzyczną podróż po całym świecie.

Ponaddwugodzinne wydarzenie rozpoczęło się od występu chóru szkolnego, który zaprezentował się w utworach "Pstrykowanie” Ludwika Jerzego Kerna oraz „Kukułeczce” Zygmunta Nowakowskiego. Większe formacje przedstawiły także układ ruchowy do utworów „Trish-Trash polka” oraz piosenki „Samba na dobry dzień”, a następnie publiczność miała przyjemność wysłuchać solistów, duety, tria, kwartety i jeszcze większe składy muzyków grających na różnych instrumentach. W przygotowanym repertuarze nie zabrakowało klasycznych utworów, jak i motywów muzycznych znanych z wielkich produkcji filmowych jak „Gwiezdne Wojny” i „Harry Potter”, ale i filmów animowanych „Pocahontas”, „Smerfy”, „Różowa pantera”.

Kulminacyjnym punktem koncertu był występ Suskiej Orkiestry Zamkowej pod batutą Szymona Piątka, którą tworzą nauczyciele Szkoły Muzycznej I stopnia w Suchej Beskidzkiej. Muzycy przygotowali na tę okazję bardzo bogaty i urozmaicony program. Publiczność usłyszała zarówno utwory z tzw. klasycznego repertuaru wiedeńskiego – „Nad pięknym modrym Dunajem”, „Taniec węgierski”, jak i kompilację utworów metalowych, a nawet heavymetalowych, a także bardzo melodyjny „Sway”. Nie mogło przy tym zabraknąć „Zacznij od Bacha” z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego, wykonanego tym razem wspólnie z solistką Wiktorią Janoszek. Występ z Suską Orkiestrą Zamkową był dla młodej artystki nagrodą za zdobycie jesienią ubiegłego roku Grand Prix na XV Festiwalu Pieśni Patriotycznej „To Polska - Moja Ojczyzna”, odbywającego się pod patronatem Burmistrza Miasta Sucha Beskidzka. Jej interpretacja spotkała się z gorącym przyjęciem przez publiczność, która nagrodziła solistkę i muzyków długą owacją, a orkiestra  otrzymała ją również na zakończenie koncertu zwieńczonego kilkukrotnymi bisami.

Wojciech Ciomborowski