Przejdź do stopki

Co zrobić ze stadami dzików w mieście?

Treść

Dziki są problemem niemal w każdym polskim mieście.Leśne zwierzęta coraz częściej wkraczają na tereny zamieszkałe przez ludzi. O ile jeszcze kilka lat temu problem ten dotyczył jedynie peryferyjnych obszarów miast, dziś nie trudno spotkać grasujące stada dzików w ścisłym centrum Suchej Beskidzkiej, w sąsiedztwie domów, szkół, zakładów pracy.

 

 

Dziki dobrze czują się w mieście, znajdują tu pokarm i praktycznie nikt i nic im nie zagraża.Można rzec, że …las zbliżył się do miasta. Zaniedbane, dawne grunty rolne, których prawie nikt już nie uprawia, zarośla, krzewy i zagajniki zlokalizowane pomiędzy lasem, a terenami zamieszkałymi,stały się naturalnym schronieniem dla zwierzyny łownej i wpłynęły na wzrost jej liczebności. Zwierzęta dzikie nie muszą wracać na nocleg w głąb lasu i wieczorem, znienacka pojawiają się w centrum miasta, nie tyle z powodu braku pożywienia, co w poszukiwaniu łatwego łupu.Problem z dzikami w mieście narastał od kilku lat, a w ostatnich miesiącach osiągnął niespotykaną dotąd skalę. W samym tylko centrum Suchej Beskidzkiej porządkowe służby miejskie zlokalizowały co najmniej 6 stad dzików liczących po kilka osobników, które pojawiają  się i żerują nie tylko w  porze  nocnej, ale również w ciągu dnia. Stanowią zagrożenie siejąc postrach szczególnie wśród osób idących do pracy we wczesnych godzinach rannych i powracających późnym wieczorem. Niszczą mienie użyteczności publicznej oraz to należące do osób prywatnych. Stada dzików przebywają i żerują m.in. na terenach Szpitala Rejonowego, w okolicach firmy Fideltronik, na terenie Zespołu Szkół im. W. Witosa i osiedli bloków mieszkalnych. Przepisy prawne, w szczególności ustawa Prawo łowieckie, nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytania: „kto?” i „w jaki sposób?” powinien zająć się sprawą obecności dzikich zwierząt na terenach zurbanizowanych. Nie ma też w ustawie żadnych dyspozycji i uprawnień  dla organów samorządów gminnych, na podstawie których mogłyby one podjąć skuteczne działania, w przypadkach gdy należące do Skarbu Państwa stada zwierzyny leśnej przenoszą się do miasta i zakłócają jego funkcjonowanie.Są za to zakazy i inne ograniczenia, których naruszenie jest karalne.

Tymczasem zrozumiałym jest, że w warunkach zagrożenia mieszkańcy oraz przedstawiciele innych podmiotów działających na terenie miasta, zwracają się o pomoc właśnie do władz samorządowych licząc na skuteczną interwencję. Ta jednak uzależniona jest od woli i chęci współpracy kół łowieckich i instytucji uprawnionych do wydawania odpowiednich decyzji.

W ostatnich dniach na stronie Starostwa Powiatowego pojawiła informacja sporządzona na podstawie luźnej interpretacji przepisów, z której można by wywnioskować, że za grasujące stada dzików w mieście odpowiedzialny jest organ wykonawczy gminy czyli wójt lub burmistrz. Jej autor sugeruje, że przepisy ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach dają prawo burmistrzowi do zrobienia "porządku" ze stadami dzików. Taka publikacja jest niczym innym jak wprowadzaniem mieszkańców w błąd, gdyż jest sprzeczna z ustawą Prawo łowieckie. Może bowiem dotyczyć jedynie sytuacji incydentalnych, gdy spłoszone zwierzę znajdzie się przypadkiem w mieście. Z takimi incydentami miejskie służby porządkowe radzą sobie bardzo dobrze i to bez angażowania innych instytucji.  Obecnie jednak mamy do czynienia z prawdziwą plagą,chodzi bowiem o kilkadziesiąt dorodnych dzików w kilku stadach, które przeniosły się do centrum miasta i poważnie zakłócają jego funkcjonowanie. Burmistrz nie może wydać polecenia zredukowania (odstrzału) stada, ani nawet odłowienia go i wywozu bez specjalnego zezwolenia w formie decyzji, którą wydaje Starosta.  Niemniej jednak samorząd Suchej Beskidzkiej inicjuje i podejmuje szereg działań w granicach obowiązującego prawa w celu zminimalizowania problemu. Niestety sama współpraca z kołami łowieckimi, zabezpieczanie mienia czy odstraszanie zwierzyny dostępnymi metodami, nie przynoszą oczekiwanych efektów.

W związku z narastającym problemem Burmistrz Miasta podjął decyzję o zakupie specjalnej odłowni, która ma pomóc "wyprowadzić" stada dzików z centrum miasta. Jednocześnie w dniu 04 września 2019 roku wystąpił do Starosty Suskiego z wnioskiem o wydanie decyzji na podstawie art. 45 ustawy Prawo łowieckie z nadaniem jej rygoru natychmiastowej wykonalności, bowiem zgodnie z art. 42aa, pkt 14tej samej ustawy, odławianie dzikiej zwierzyny (bez względu na miejsce jej pobytu) jest zabronione. Trzeba jednak pamiętać, że pomimo podjętych zdecydowanych działań ze strony władz samorządowych Suchej Beskidzkiej, problemu z dzikami nie da się rozwiązać z dnia na dzień, a skuteczność akcji w ogromnym stopniu będzie uzależnione od zaangażowania kół łowieckich. Na dzień dzisiejszy wszystkie cztery koła łowieckie działające na terenie Suchej Beskidzkiej deklarują współpracę. Miejmy nadzieje, że służby starosty nie będą zwlekać z wydaniem stosownej decyzji umożliwiającej rozwiązanie  problemu dzików w mieście.

Lucyna Steczek

Zdjęcia