Wiadomości

Poniedziałek, 21 lipca 2014

Dymy nad miastem

Palące się iglaki zadymiły całą ulicę, dając wrażenie pożaru znacznych rozmiarów. Ognisko usytuowane było ok.1,5 m od ściany budynku. Widząc wielki dym wydobywający się zza budynku, sąsiedzi wezwali Straż Pożarną, myśląc, że pali się nieruchomość. Gdy okazało się, że to nie budynek się pali, lecz jego właściciel wymyślił nową formę pozbycia się odpadów, wkroczyli do akcji strażnicy miejscy, pozostawiając mu na pamiątkę kwit do zapłaty…