Przejdź do stopki

Obywatelskie zatrzymanie

Treść



​Dla strażników miejskich ich nocna służba rozpoczęła się jeszcze przed 21.00. Idąc do pracy wzdłuż ul. Mickiewicza jeden z nich zauważył, że po drugiej stronie ulicy idzie dwóch mężczyzn mocno „zaburzonych" alkoholem. 


 Jeden „zły" kopał wszystko co stało Mu na drodze, drugi „dobry" poprawiał, stawiając na miejsce i próbując przemówić mężczyźnie„do rozumu". Jednak gdy gadanie do słuchu nie pomagało, odpuścił pozwalając złemu zostawić po sobie pobojowisko. Pieszy nieumundurowany strażnik, przy wsparciu drugiegorównie nieumundurowanego kolegi, który jechał do pracy samochodem, ujęli mężczyzn na przystanku naprzeciw Sądu, wzywając umundurowanych Policjantów. Jak się okazało zły pochodził ze środkowej Polski, jego kolega mieszkał nieco bliżej a połączyła ich wspólna biesiada z procentami. Gdy brakło alkoholu trzeba było gdzieś wyładować frustrację.Patriotyzmem lokalnym wykazało się czterech 16-latków - mieszkańców miasta, którzy jadąc na rowerach obserwowali poczynania „obcych w mieście". Wsparli nieumundurowanych strażników słowem, zaświadczając o niszczycielskich zapędach mężczyzn, jednocześnie wykazując przy tym emocjonalny stan skrajnego wzburzenia, że „obcy" niszczą nasze miasto.